Plener ślubny nad morzem
Monika i Maciek porwali nas na plener tam gdzie jeszcze nigdy nie byliśmy – nad morze.
Odkryliśmy miejsca o których nie mieliśmy pojęcia. Dzikie i piękne.
Zaczynaliśmy wcześnie rano kiedy turyści jeszcze smacznie spali, a wiatr kręcił na wszystkie strony, próbując urwać głowę.
W porze śniadania zaskoczyliśmy kompletnie kelnerki w restauracji kiedy Monika przekroczyła próg w sukni ślubnej i prawie uwierzyła, że goście już są w drodze.
Potem zaskakiwała nas już tylko przyroda, bo było na prawdę wyjątkowo. Biały piasek, dzika plaża, szum morza…. mmmm rozmarzyliśmy się. Widoki jak z egzotycznych wakacji a spotkane nad naszym polskim morzem.
Wieczorem odwiedziła nas nawet rodzinka dzików kiedy grzaliśmy się przy ognisku na plaży.
Zobaczcie też ich wesele w Świętoszówce.
7 odpowiedzi
Rozmarzyłam się tym pięknym plenerem
<3
nic tylko wyjechać na wakacje :)
nad jakim to morzem takie ładne statki pływają ?:)
Ale długi plener! A jaki piękny! 🙂
Urocza para
Piękna sesja zdjęciowa 😉 Super! Do zobaczenia na następnym wspólnym weselu (my już wiemy którym) 😉
no my też wiemy którym, właśnie para od nas wyszła i mamy nadzieję że wróci 🙂