Sesja narzeczeńska w Tatrach
Marzą Wam się zdjęcia narzeczeńskie w zimowej scenerii, na pewno macie jakieś obawy, bo przecież, zimno, śniegu po kolana i wieje.
Nie będziemy Wam mówić, że będzie łatwo, bo nie będzie. Z Magdą i Dawidem mieliśmy tylko -8 stopni. Co, jak się okazało, było prezentem od pogody, bo mogło być dużo zimniej.
Śnieg był wszędzie, na drzewach, na drodze, w butach, na kurtkach i co najważniejsze na graniach. Było po prostu przepięknie.
I dlatego nie jest ważne, że zimno, że wiatr, albo że ktoś wpadł w lodowatą kałużę po kostki. Tak tak – to my jesteśmy tacy genialni. Ania zaraz na początku sesji taki zaliczyła taki wyczyn.
Mimo tego, że to najzimniejsza i najbardziej ekstremalna aurą sesja to uwielbiamy każde jedno zdjęcie.
Zimowa sesja narzeczeńska
Zimową porą w Tatrach nie byliśmy już dawno, więc pomysł na zimową sesję w górach od razu nam się spodobał.
Magda i Dawid to ludzie gór. Tatry to ich wielka miłość i pasja. Zresztą zobaczycie gdzie wybraliśmy się na plener ślubny. To jest dopiero szaleństwo. Ale wróćmy do zimy.
Wyjechaliśmy spod Krakowa kiedy słońce ledwo budziło się ze snu. Na szlaku stanęliśmy jeszcze przed południem, a towarzyszy naszej wędrówki przybywało z każdą minutą.
Jak się udało ich na zdjęciach nie mieć, tego nie wiemy do dziś. Chyba po prostu mamy szczęście.
Szlak na Rusinową Polanę znamy lepiej niż własną kieszeń. Byliśmy tam o każdej porze roku i na pamięć znamy każdy jeden kamień i drzewo. To chyba jedno z takich naszych prywatnych miejsc na ziemi. I szczególnie lubimy wyprawy właśnie tam.
O uroku zimowych sesji nikogo przekonywać nie musimy.
Nawet wszyscy ci, którzy wielkimi fanami białego puchu i ujemnych temperatur nie są, z przyjemnością patrzą na takie pary jak Madzia i Dawid. Nie dość że sesję zrobili zimą, to nawet zimą się pobrali. Niektórzy zazdroszczą odwagi, inni kiwają głową, że super pomysł ale to nie dla nich. A jeszcze inni stwierdzają, że to właśnie to czego pragną.
Zobaczcie tą sesję sami i przekonajcie się czy to coś dla Was…
2 odpowiedzi
tatery <3
Dobra wyprawa 😀 Warto było iść – super !