Sesja ślubna w słowackich Tatrach
Kierunek tej sesji mógł być tylko jeden – góry.
Początkowo planowaliśmy Polską część, ale plan jednak okazał się zbyt śmiały
Ola z Zygą zabrali nas w cudowne miejsce. Kawałeczek za granicą ze Słowacją jest równie wspaniale co w naszych Tatrach, a jednocześnie zupełnie inaczej. Wybraliśmy się na wędrówkę szczytami – my z całym sprzętem, Ola i Zygmunt w ślubnych strojach. Widoki zapierały dech w piersiach ale to oni przyciągali uwagę i byli bohaterami dnia. Wielu wędrowców pytało czy to sesja do magazynu mody bo modele tacy piękni. Trudno się z tym nie zgodzić.
W tym dniu zagrało wszystko – cudowna pogoda, znakomita para, oszałamiające otoczenie i zapomniana dawno lekcja geologii.
Chcecie zobaczyć ich ślub w Szczyrku? klik klik klik
2 odpowiedzi
Piękne!!! co to za miejsce?
Terchová 🙂
cudnie tam jest