To chyba pierwsze pytanie jakie zadaje sobie każda para. Nic więc w tym dziwnego że Wy również się zastanawiacie po co sejsa narzeczeńska jest Wam do szczęścia potrzebna. Rodzice czy dziadkowie raczej takiej sesji nie robili, więc nie ma presji z ich strony na takie zdjęcia. Z drugiej strony nas poznaliście trochę na spotkaniu albo na skype, ale na dobrą sprawę dalej jesteśmy obcymi dla Was ludźmi, a dzięki sesji narzeczeńskiej możemy się wzajemnie lepiej poznać. Pewne jest jedno i potwierdzają to wszystkie nasze pary, które na sesję się zdecydowały – mniej stresuje Was obecność fotografa w dniu ślubu.

Sesja narzeczeńska to zazwyczaj Wasz pierwszy kontakt z profesjonalną sesją i fotografem, więc często obawiacie się skrępowania. Ale tak naprawdę sesja to świetna zabawa, z której pozostaną Wam piękne zdjęcia nie tylko dla Was, lecz także dla Waszych dzieci. To także okazja by odkrywać siebie na nowo. Wracamy do Waszych miejsc, do początków Waszej znajomości. Ulubiona kafejka czy park do którego chodziliście na pierwsze randki. Możemy fotografować Was wszędzie. W waszym domu, przy remoncie, z kotem, psem, przy kubku gorącej kawy. Warto pomyśleć także o sesji narzeczeńskiej jako okazji do zrealizowania tych najbardziej szalonych pomysłów, które ograniczają nieco ślubne stroje – proszki holi, świece dymne, zwierzaki.

Zdjęcia z sesji możecie wykorzystać na milion sposobów (ale o tym niżej). Sesja narzeczeńska to przede wszystkim Wasz wspólnie spędzony czas. To jest najważniejsze. Potraktujcie tą sesję jako dzień tylko dla Was. Odłóżcie wszystko na bok. Laptopa, telefony, maile z pracy. Wprowadźcie się w dobry nastrój pysznym śniadaniem i porannym przytulaniem, a potem zróbmy zdjęcia – totalnie Wasze.