Z Karoliną i Kamilem poznaliśmy się podczas pracy przy jednym z ubiegłorocznych ślubów.
Dlatego ucieszyliśmy się gdy poprosili nas o zrobienie im sesji brzuszkowej. Jednak gdy dodali, że są tuż przed planowanym terminem, naszły nas obawy czy Zosia nie postanowi się pospieszyć 🙂
Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem i nie musieliśmy przerywać sesji.
Całą trójkę (a w zasadzie czwórkę) w atmosferze dobrej zabawy udało się nam sfotografować, a Zosia zrobiła Karolinie cudowny prezent pojawiając się na świecie w Dzień Matki.
Jedna odpowiedź
w samo południe trochę blogowych nowości 🙂