Ślub plenerowy u Wrochema
Anię i Martina dzieliły tysiące kilometrów, ona w Polsce, On w Stanach, a jednak spotkali się i połączyła ich wielka miłość.
Ślub miał być rycerski, więc poza strojami młodej pary wszyscy goście byli w strojach z epoki. Ojcowie w strojach mnichów wyglądali rewelacyjnie. Taki ślub sobie wymarzyli, inny niż wszystkie. Jarmark rycerski, pojedynki i święta inkwizycja to wszystko zanim zaczęła się ceremonia. A i ta też była inna niż wszystkie.
Humanistyczny ślub w otoczeniu pięknego zamku w Starych Tarnowicach.
Scenariusz ceremonii jak z bajki i Oni, zakochani, zapatrzeni w siebie. Nie istniało nic.
Było wyjątkowo i magicznie. Obrączki podawała ukochana Luna. Potem toast z bractwem rycerskim na dziedzińcu i weselisko.
Ten jeden raz dosłownie brakowało nam rąk do pracy. Działo się tyle że 4 fotografów miałaby co robić.
Rycerski ślub
Ceremonia: Zamek Stare Tarnowice
Przyjęcie Weselne: Gospoda u Wrochema
7 odpowiedzi
jak zwykle zawodowo.
świetny pomysł pary młodej dobrze dopracowany i sfotografowany. Taka Młoda Para to skarb 🙂
Czegoś takiego nie widziałam !!! To musiało być niesamowite przeżycie … Wow !!! A Para Młoda jak wyjęta ze Shreka 😛 Cuuudnie … bajkowo 🙂
super
brak mi słów.
Dobra robota
Wow…. Super!!
Ula jesteś bardzo prawdziwa na dwóch zdjeciach – zgadnij , na których … przesyłam ukłony dla Ani – super slub….