Całymi miesiącami szukaliśmy szklarni odpowiedniej na sesję i całkiem przypadkiem, jak to zwykle u nas, przejazdem wypatrzyliśmy coś szklanego w oddali. Szybko zlokalizowaliśmy co to i gdzie i po jednym telefonie wszystko było dograne. Natalii i Rafałowi pomysł się spodobał więc wreszcie nasza wyczekana sesja w szklarni będzie miała swój szczęśliwy finał.
Plener z Natalią i Rafałem miał być bez tysiąca wpatrzonych w nich par oczu.
Tylko oni. No i my…
Spotkaliśmy się jeszcze przed południem, kawusia, makijaż, w międzyczasie jeszcze kwiaciarnia, aby zmontować na szybko wianek.
A nasza szklarnia okazała się być całkiem czynną szklarnią, choć myśleliśmy, że to będzie coś lekko podniszczonego i opuszczonego. Lubimy miejsca inne niż wszystkie, i tak się trafiło. Potem przenieśliśmy się do okolicznych lasów, aby lekko odpocząć od nagrzanych słońcem szklarni.
Jak zamknąć historię miłości dwojga ludzi w kilkudziesięciu klatkach.
To co rodziło się niekiedy tygodniami, czy latami i rozkwitło nieoczekiwanie, wybuchło i pochłonęło w całości. Natalia i Rafał są wyjątkową parą, bo rzadko spotyka się aż tak zapatrzonych w siebie ludzi. Uwielbiamy takie sesje i takie pary. Zjawiskowa Natalia w pięknym wianku i delikatnych powiewających na wietrze lokach. Rafał w klasycznym looku dopełniał idealnie całą romantyczną stylizację. Stęsknieni za swoimi spojrzeniami i dotykiem. Tonęli w swoich objęciach wsłuchując się w szum wiatru. Wszyscy rozkoszowaliśmy się tą błogą, leśną ciszą i spokojem. Kto powiedział, że plener ślubny nie może być relaksujący. Można oderwać się od codzienności, wyłączyć kompletnie i nabrać dystansu do wszystkiego.
Ciekawi zobaczyć więcej?
8 odpowiedzi
Wow ciekawy pomysl ze szklarnia 🙂 piekna sesja.
Klimatyczne miejsce i świetne kadry ! 🙂
ale miejscówka piękna, super się ogląda <3
Szklarnia! Taka sesja by mi się marzyła. Piekne, naturalne i niewymuszone kadry <3
Wspaniała sesja <3
Świetne wszystkie kadry, a te w pomidorach to moje ulubione 🙂
Kapitalnie, super zdjęcia.
zdradzicie gdzie ta szklarnia??