Sesja ślubna w Beskidach
Natalia i Michał pobrali się w Beskidach. Jeśli nie widzieliście jeszcze ich ślubnej historii koniecznie musicie zajrzeć – tutaj.
Decyzja o miejscu pleneru zapadła więc błyskawicznie. A jesień w Beskidach jest przepiękna, mimo, że wrzesień przyniósł aurę dla prawdziwych twardzieli.
Polska złota jesień kojarzona jest z połyskującymi w słońcu kolorowymi liśćmi, ale czy tylko ? Sporo dni wypełnionych jest chłodem czy nawet deszczem i mgłą.
Ale są pary, które takich warunków się nie boją. Natalia i Michał właśnie do nich należą.
Plener ślubny w Beskidach.
Kiedy szukamy idealnego miejsca na sesję zawsze staramy się dopasować je maksymalnie do pary. Tak aby czuli się jak najlepiej i najbardziej swobodnie. Jeśli mówimy plener w górach – wszyscy od razu myślą Tatry. A wcale niekoniecznie. Beskidy może nie są tak majestatyczne, widoki może nie są aż tak zwalające z nóg, ale są naprawdę piękne i malownicze w swoich zakątkach. Sami często odkrywamy jak blisko mamy tak piękne miejsca. Jest też jeden zasadniczy plus – gdy w Tatrach pada to praktycznie nie da się zrobić sesji i nie przemoknąć. A tu, w Beskidach, może się to udać.
Nie zapowiadało się słonecznie, ani zachwycająco, ale dla Natalii i Michała nie było to przeszkodą. Zgodnie z naszą niepisaną zasadą – kto zaryzykuje, ten ma szczęście. Możecie wierzyć lub nie ale wcale nie trzeba idealnej pogody, żeby zdjęcia zachwycały.
Zobaczcie sami
8 odpowiedzi
o tak ! muszę tam koniecznie pojechać <3
Bardzo ciepła i czuła sesja <3 Dobra robota !
jest uczucie, jest miłość, jest dotyk. Czego chcieć więcej ? good job
Fajna ta folkowa stylówa 🙂 No i wodospad na dłuższym czasie <3
och! zdecydowanie druga sukienka sztos!
Piękne zdjęcia! Czy można wiedzieć gdzie dokładnie się udać po takie widoczki? 🙂
Fajna klimatyczna sesja zachowana w jednolitej kolorystyce. Znakomicie !
Świetne miejsce. Piękne zdjęcia